Pytanie do RZGW

RZGW Szczecin otworzyło na swej stronie forum dyskusyjne, którego celem są konsultacje społeczne na temat kierunku gospodarowania wodami w regionie. Warto tam zadać kilka pytań, w tematach, które nas nurtują.

Polska jest jednym z najuboższych w wodę krajów w Europie i na Świecie. Obecnie kontynuowana polityka " przeciw powodziowa" jest nadal nastawiona na jak najszybszy spływ wód opadowych. Jednakże, jak to się stało, że podczas powodzi w kwietniu br. nie wylała, płynaca przez tereny leśne o wyższej retencji, niezmeliorowana na tym odcinku rzeka Krępa (fot. 1).

Nie zmeliorowana rzeka Krępa

Brak jest działań na rzecz odtwarzania naturalnej retencji. Sztuczne zbiorniki retencyjne to pomyłka, która nie tylko nie zmniejsza zagrożenia powodziowego, ale czasami nawet wręcz zwiększa. To wyrzucone pieniądze w błoto, zaś szkody przyrodnicze spowodowane bezmyślną zabudową rzek są bardzo trudne do odwrócenia. Nadal usilnie próbuje się używać rzek do produkcji energii elektrycznej za pomocą hydroelektrowni.

Niesprawna przepławka dla rybTen kierunek całkowicie kłóci się z interesem społecznym, bowiem dla partykularnych celów, często za społeczne środki niszczy sie Środowisko Naturalne, przy okazji częstując społeczności w regionie lokalnymi podtopieniami. Poza prywatą, blokuje się migrację ryb dwuśrodowiskowych poprzez zatrzymywanie przepływu wody przez przepławkę (fot. 2 - niesprawna przepławka dla ryb - woda przelewa się przez dwie wąskie, niekontrolowane szczeliny).

Nie mamy wód o spadkach dających podstawy do efektywnej hydroenergetyki i lepiej już dziś postawić na rozwój innych źródeł energii odnawialnej, jak wiatr, fotoogniwa czy rośliny energetyczne. Są już kraje w Europie, gdzie jednoznacznie zakończono zabudowę rzek, jako nieekonomiczną, na dodatek szkodliwa dla środowiska.

W naszym regionie jakoś nie widać tego pro unijnego kierunku. Regulowane są dopływy rzeki Iny i Regi, co zasadniczo zwiększa zagrożenie wylaniem tych rzek w dolnych, przyujściowych odcinkach. Ostatnio uregulowane- odmulone- zostały Giełdnica, Ina w okolicach Ciemnika, górna Mołstowa, oraz Mołstowa w lesie w okolicach Bielikowa. W zlewniach obu tych rzek praktycznie wyprostowane są wszystkie dopływy w znakomitej większości. Podobnie wyprostowana jest cała sieć dopływów Gowienicy, a niektóre roboty są z ostatnich lat, jak regulacja Gowienicy poniżej Niewiadowa w lesie, wśród podmokłych łąk. Takie działanie to niszczenie naturalnej retencji, a nie jej poprawa. Ta sytuacja to główna przyczyna zaistniałej powodzi. Między zlewniami Iny i Gowienicy znajduje sie rzeczka Krępa. Płynie przez lasy, nie jest uregulowana i nie wylała wcale!!! Kiedy zamierzacie Państwo unowocześnić swe działania w sferze ochrony wód? Bo czas jest najwyższy.

Artur Furdyna
  • Drukuj