Łososiowa Ina 2010- otwarcie sezonu

Za nami pierwszy trociowy weekend sezonu 2010. Kalendarz i pogoda w tym roku  sprzyjały łowiącym te szlachetne ryby, więc większość  łowiła przez pierwsze trzy  dni roku.

Wyniki przekroczyły najśmielsze oczekiwania jeśli chodzi o Inę. Ze wstępnych obliczeń wychodzi, że złowiono na naszej rzece ponad setkę ryb, co stawia Inę na szczycie trociowych wód w Polsce.

img_1812-artyk.jpg

Niektórzy stali bywalcy trochę się przerazili ilością gości nad wodą, ale w końcu po to chronimy tarlaki, by przede wszystkim zwiększyć udział dzikich ryb w ogólnej liczbie wchodzących na tarło, ale także, by uczciwi wędkarze mogli zgodnie z panującymi zasadami nałowić się tych najszlachetniejszych mieszkańców naszych wód, a jednym z dodatkowych skutków rybności jest fakt, że  rzeka staje się  popularna. Ta popularność to także wymierne korzyści dla lokalnej społeczności. Nad Inę zjechali wędkarze z całej Polski, skutecznie pomnażając dochody okolicznych hoteli, restauracji, a także naszego, szczecińskiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Wspólnymi działaniami, tak ochronnymi, jak i zarybieniami, dojdziemy, mam nadzieję, do sytuacji, że na wszystkich pomorskich rzekach otwarcia będą zbliżone do rzek skandynawskich.  Na razie, dzięki coraz lepszej współpracy Towarzystw z gospodarzami wód, pogłowie ryb wzrasta. Niestety, w naszym regionie nadal problemem numer jeden jest zatrważający poziom kłusownictwa, który na większości łowisk jest główną przyczyną słabych wyników. To zadanie dla wszystkich świadomych wędkarzy. Wędkarskie media szykują wspólne z Towarzystwami  ogólnopolską kampanię w sprawie zwalczania tego procederu. Myślę, że z każdym sezonem powinno być coraz lepiej.  Towarzystwo przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy zrobiło dużo, by ryby w tym sezonie dopisały. Społeczni Strażnicy powiatu goleniowskiego i stargardzkiego spędzili w okresie tarła ponad miesiąc nad wodami naszych rzek statutowych, skutecznie uniemożliwiając kłusownikom zabijanie tarlaków. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia służb mundurowych w tych powiatach. Szczególne podziękowania należą się Straży Miejskiej z Goleniowa, Straży Leśnej Nadleśnictw Goleniów i Rokita, Policjantom z KPP Goleniów, KPP Stargard Szczeciński oraz KPP Choszczno, oraz goleniowskiemu posterunkowi Straży Granicznej. Funkcjonariusze wszystkich tych służb w każdej możliwej, z racji mnogości innych zadań, chwili wspierali nas swą obecnością i interweniowali błyskawicznie. Relację z tych działań mieszkańcy Goleniowa mogli oglądać na TVK SATON. Także na łamach prasy można było przeczytać o wspaniałych widokach dzikich ryb trących się w centrum Goleniowa na sztucznym tarlisku przygotowanym przez członków TPRIIG.
Wróćmy do samych połowów. Jak co roku przynętami na początku najchętniej zagryzanymi przez ryby były strażaki. Zarówno woblery, jak i gumy, choć z tych ostatnich często ryby się spinały.  Wśród woblerów zdecydowany prym wiodły w pierwszych dniach produkty Salmo, zwłaszcza „Frisky” oraz „Feroxy” JAXONA, choć i na inne strażaki ryby brały. Dużo ryb dało się oszukać na wahacze, zwłaszcza „Karlinki” Stefana Przychoćki. Wahacze dawały generalnie większe ryby, a także kilka srebrniaków. Pogoda jest wymarzona do łowienia. Niezbyt silny mróz nie spowodował zalodzenia ani kry, choć trzeba uważać, bo na zmrożonych brzegach leży kilka centymetrów śniegu i o kąpiel nietrudno. Jeśli chodzi o rejony połowów, to trudno wskazać jakiś najlepszy odcinek. Ryby łowiono od Stargardu Szczecińskiego do Goleniowa z równym skutkiem.  W nadchodzącym dniach prognozy są zachęcające, lekki mróz przechodzący stopniowo w odwilż z północnymi wiatrami daje szanse tak na kelta, jak i zimowego srebrniaka. Warto próbować. Mamy nadzieję, że tak dobre wyniki na otwarciu zachęcą kolegów z całego kraju do licznego uczestnictwa w dorocznych zawodach spinningowo muchowych „Troć Iny 2010” o Puchar Burmistrza Goleniowa, które otwierają cykl zawodów „Turniej Czterech Rzek” o Puchar „Żubra”, największych tego typu w kraju, o 1000 uczestników w czasie sześciu spotkań nad pomorskimi rzekami trociowymi.  Impreza odbędzie się w dniach 16-17 stycznia w Goleniowie. To wielka promocja naturalnych walorów rzek Iny i Gowienicy, jak również całego regionu. W tegorocznej edycji wręczone będą także puchary Starosty Goleniowskiego oraz Prezydenta Stargardu Szczecińskiego.
Artur Furdyna

  • Drukuj