Witam,chodzi mi po głowie zorganizowanie aukcji sprzętu wędkarskiego na naszych zawodach z przeznaczeniem wpływu z niej na budowę domków TPRIiG.Kazdy trociarz jest zbieraczem który kolekcjonuje przynęty i inne gadżety,sam wiem po sobie ,mam chyba ze 200 błystek,woblerów,itp. A używam może z 30, reszta obija mi żebra podczas trociowych tułaczek,leży w domu lub po prostu z różnych powodów nie mam do nich przekonania mimo że są to przynęty znanych producentów.Do tego dochodzą różne nietrafione prezenty –pod choinkę,urodziny itp.Często okazuje się dana przynęta która mi nad wodą „nie leży” wywołuje zachwyt kolegi i okazuje się że jemu akurat „leży”i taką chciałby mieć.Dodatkowo można sobie zrobić trochę porządków w szafie.Chciałbym poznać wasze zdanie na temat-ja pierwszy reklamówkę pełną przynęt daje-wszystko po np.5zł.Zapraszam do dyskusji.