Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Witamy, Gościu
Username: Password: Zapamiętaj mnie
Sprawy naszego towarzystwa
  • Strona:
  • 1

TEMAT: Utrzymanie wód - stanowisko TPRIIG

Utrzymanie wód - stanowisko TPRIIG 9 lata 1 miesiąc temu #7649

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Prezes TPRIiG
  • Posty: 1483
  • Thank you received: 179
  • Oklaski: 109
TPRIIG/AF/36/2015 Stepnica dnia 10 03 2015

Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych
71-421 Szczecin, Al. Wyzwolenia 105

Dotyczy: stanowisko TPRIIG wobec przedstawionych planów prac utrzymaniowych w dorzeczach Iny, Gowienicy i Wołczenicy, a także innych rzek Pomorza Zachodniego.
Szanowni Państwo!
Po wstępnym zapoznaniu i konsultacji przedstawionych przez niektóre oddziały terenowe Państwa instytucji planów robót w roku 2015 zmuszeni jesteśmy zwrócić uwagę na kilka istotnych i powtarzających się kwestii, które w naszej opinii nie są zgodne z Unijnym prawodawstwem środowiskowym, choć w naszym, nadal aktualizowanym, wciąż uchodzą jako dopuszczalne. Zaistniałe ostatnio zdarzenia, jak naciski z KE na konieczność zmiany GW dla osiągnięcia celów RDW, udowodnione szkodliwości prac utrzymaniowych, ale też zmiany personalne na ambitny, młody zespół, uważamy za doskonałe okoliczności do przygotowania przez Państwa nowej polityki utrzymania wód pod zarządem ZZMIUW w Szczecinie. Działanie to jest tym bardziej uzasadnione, że realizujecie Państwo ambitne projekty pro środowiskowe na dwóch dużych, jak na nasz region dorzeczach, których długofalowy sukces w ogromnym stopniu zależy od podejścia do szeroko rozumianego utrzymania wód w zgodzie z zadaniami ochrony środowiska naturalnego.
1)Ingerencje w koryta cieków w celu przywrócenia zaprojektowanego profilu.
W tym dziale zawierają się wszelkiej maści odmulania, naprawy wyrw itp. ingerencje, które de facto rujnują zmienność morfologiczną koryt.
Tymczasem zmienność ta, to jeden z najważniejszych parametrów oceny stanu ekologicznego danego cieku, ciągnący za sobą możliwość występowania mozaiki mikrosiedlisk, naturalnego układu bystrze – ploso, poziomu zdolności do samooczyszczania, a także główny czynnik stopnia zrównoważenia energetycznego cieku. Działania te generują skutki długofalowe w postaci zaburzeń naturalnego transportu osadów, niebezpiecznego podnoszenia poziomu zawiesin, oraz nienaturalnie długich okresów z wysokim ich poziomem. W efekcie działania wywołują szkody w środowisku, jak zamulanie gniazd i złożonej w nich ikry, niszczenie siedlisk krągłoustych, wypieranie roślin z grupy Ranunculion fluitans, a także śmiertelność organizmów wodnych ze wszystkich poziomów troficznych, z rybami włącznie.
W związku z powyższym po raz kolejny apelujemy o możliwie minimalne ingerencje w koryta, ze szczególnym uwzględnieniem odstąpienia od profilowania na rzecz wprowadzania form zaburzających przepływ, np. sekwencji bystrzy kamiennych. W miejsce dotychczasowych ustawicznych odmulań sugerujemy rozpatrzenie działań obniżania odcinkowego terasy zalewowej w granicach działki rzeki, wprowadzanie form urozmaicających przepływ, jak sekwencje bystrzy, punktowo większych form skalnych i grubego rumoszu drzewnego, jako bazy do odbudowy różnorodności morfologicznej koryta. Odosobnione odstępstwa winny być każdorazowo realizowane pod ścisłym nadzorem przyrodniczym, od ustalenia poszczególnych miejsc z ich inwentaryzacją przed wykonawczą, przez nadzór w czasie prac ze wskazaniem działań kompensujących, po weryfikacje stopnia szkód po realizacji i wskazanie kompensacji tychże.
2)Usuwanie rumoszu drzewnego z koryt.
Działania takie, podobnie jak opisane powyżej są działaniami szkodliwymi, w inny, lecz podobny sposób skutkującymi redukcją poziomu naturalnego samooczyszczania cieków, a także zachowania różnorodności biologicznej przez usuwanie siedlisk organizmów peryfitonowych oraz larw bezkręgowców( Plecoptera, Trichoptera, Ephemeroptera i inne) i bezkręgowców wodnych. Jednocześnie w ciekach o dominacji osadów dennych drobnoziarnistych formy takie tworzą często jedyne kryjówki dla ryb. Z kolei suche konary nad wodą są miejscem polowań i spoczynku Alcedo atthis, przedmiotu ochrony dla obszarów N2000 w regionie, stąd likwidacja takich miejsc jest zagrożeniem dla stabilności jego populacji.
Z uwagi na powyższe stoimy na stanowisku, że rumosz drzewny nie może być usuwany, poza odosobnionymi przypadkami wystąpienia zatorów skutkujących zwiększeniem erozji bocznej i niszczeniem działek poza działką cieku. Podobnie jak wyżej, odosobnione odstępstwa winny być każdorazowo realizowane pod ścisłym nadzorem przyrodniczym, od ustalenia poszczególnych miejsc z ich inwentaryzacją przed wykonawczą, przez nadzór w czasie prac ze wskazaniem działań kompensujących, po weryfikacje stopnia szkód po realizacji.
3)Ograniczanie swobody migracji koryta cieków.
Prace redukujące możliwości migracji koryt, skąd inąd zrozumiałe, jako efekt wniosków właścicieli działek nad ciekami, stoją w kolizji z koniecznością ochrony różnorodności morfologicznej cieków, a także ingerencją w naturalne procesy koryto twórcze, istotnych w ocenie stanu ekologicznego cieku.
Stąd interwencje takie dopuszczamy jedynie w przypadku braku możliwości nietechnicznego zabezpieczenia, np. przez zastosowanie deflektorów naturo podobnych, bądź zapobiegawcze zabezpieczenie działki cieku na granicy. W związku z powyższym za niezbędne uważamy przeprowadzenie inwentaryzacji cieków pod kątem wyznaczenia granicy swobodnej migracji i przygotowanie koncepcji długofalowej polityki utrzymania nie samych koryt cieków, lecz tych granic właśnie. Jest to jedyna droga do osiągnięcia stabilnego stanu ekologicznego, przy zabezpieczeniu praw ochrony własności gruntów w dolinach
4)Odkładanie wydobytych osadów na brzegu – tworzenie warg.
Działania te skutkują zmianą doliny, przez odcięcie koryta od doliny zalewowej dla cyklicznych wezbrań, jednocześnie skutkują niszczeniem strefy ekotonowej, niesłychanie ważnej dla prawidłowego funkcjonowania wielu organizmów, oraz roślin, dla jednych jako siedlisko, dla innych jako szlak migracji. Ubocznym skutkiem jest tworzenie tuż przy cieku miejsca składu osadów, które wkrótce po usunięciu znów lądują w korycie spłukane deszczem, bądź wiatrem, po przesuszeniu. Jednocześnie taki mini wał nad korytem powoduje, że wezbrane nawet chwilowo wody po rozlaniu w dolinie, zamiast spłynąć po ustaniu wezbrania, stagnują w dolinie powodując nierzadko szkody, których samo wezbranie nie generuje.
W przypadku większych cieków sugerujemy depozycję osadów, jeśli już do ich wydobycia dojdzie w układzie rozplanowanych, prostopadłych form w stosunku do osi podłużnej doliny, co wywoła korzystny efekt zmiennej głębokości dla wielkich wód, redukując energię ich przejścia, zaś jednocześnie kapitalnie ograniczy powrót osadów do cieku, jak dzieje się to obecnie. Miejsca depozycji należy oczywiście zaplanować i uzgodnić, zarówno środowiskowo, przez nadzór przyrodniczy, jak również z właścicielem działki. W przypadku dopływów najwyższych rzędów, traktowanych często jako urządzenia melioracyjne, uważamy za niezbędne wprowadzenie zasady utrzymania w postaci podwójnego trapezu, gdzie po jednorazowej ingerencji ciek będzie swobodnie funkcjonował , zaś utrzymaniu poddany będzie szerszy, wyższy trapez. Schemat sugerowanych rozwiązań poniżej.

5)Wykaszanie brzegów, hakowanie w korytach, wycinka nadbrzeżnych zakrzewień i drzew.
Pozornie uzasadnione wskaźnikiem szorstkości przy przejściu wielkich wód, w rzeczywistości wymagają bardzo indywidualnej oceny skutków, bowiem różnice w zasadności, a także skutkach przyrodniczych są istotne. O ile na obszarach zamieszkanych, zainwestowanych działania takie mają uzasadnienie, o tyle w pozostałych częściach dolin mogą wręcz pogorszyć ogólny efekt przejścia wielkich wód w dorzeczu, przez ich przyspieszenie i wzrost zagrożenia dla tych zainwestowanych, zabudowanych części. Kolejna kwestia to usuwanie makrofitów z koryt, z poza nich zresztą także. Z naszej wieloletniej, mniej lub bardziej natężonej wymiany poglądów i doświadczeń z Państwem wynosimy wniosek, że staracie się Państwo spełnić oczekiwanie wnioskodawców bardziej, niż wymogi ochrony środowiska. Tymczasem najnowsza wiedza jasno wskazuje, że korzystając z nietechnicznych, zgodnych z naturalnymi procesami rozwiązań można osiągać ten sam skutek, ze znakomicie mniejszymi negatywnymi efektami ubocznymi dla ekosystemu, a także społeczności nadrzecznej. Duże znaczenie ma także czas realizacji działań.
W związku z powyższym, także w tym aspekcie za konieczne uważamy realizowanie tych działań pod nadzorem przyrodniczym, wg wcześniej opisanej procedury. Zwracamy uwagę na konieczność wykonania niektórych prac w terminie odpowiednim nie tylko w związku z ograniczeniami „ptasimi”, ale także z uwagi na sensowność wykonania w terminie redukującym skutki negatywne, w tym np. uwalnianie zgromadzonych w okresie wegetacyjnym biogenów, nagłe uwolnienie zatrzymanych przez roślinę osadów, czy substancji zapasowych w kłączach, jeśli celem jest redukcja porostu trzciną, czy inną niepożądaną rośliną wieloletnią.
6)Ingerencje w obszarach Natura 2000 lub mogące na nie oddziaływać:
Wszyscy mamy świadomość, że znaczna część dorzeczy w Państwa „utrzymaniu” leży w samych obszarach, lub pośrednio jest z takimi obszarami związana. W związku z tym konieczne jest uwzględnianie ewentualnych oddziaływań, w tym wszystkich opisanych powyżej, na te obszary, bowiem oddziaływanie takie jest bezdyskusyjne, i w wielu przypadkach „standardowe utrzymanie” oddziałuje negatywnie, nierzadko zagrażając zadaniom ochronnym przedmiotów ochrony dla których obszar powołano.
Ta kwestia nadaje szczególnego znaczenia konieczności wypracowania metodyki skutecznego nadzoru przyrodniczego, wykluczającego w maksymalnym możliwym stopniu ryzyko wystąpienia szkód w środowisku.
Podsumowując:
Doceniając dobrą wolę Państwa w próbie konsultacji z nami planowanych prac zmuszeni jesteśmy przekierować Państwa szczegółowe zadania do konkretnie wytypowanych i zatrudnionych przez Państwa kompetentnych podmiotów jako nadzór przyrodniczy. Wszystkie ogólnie wymienione wskazania winien wygenerować dla konkretnych przypadków nadzór przyrodniczy w formie spisanych ustaleń, dostępnych w każdej chwili do wglądu. Mamy nadzieję, że powyższe uwagi będą pomocne w przygotowaniu SWIZ, by zabezpieczyć ZZMIUW przed ewentualnością powstania w ramach realizowanych działań szkód w środowisku. Jako organizacja wolontariacka o ograniczonym zasobie osobowym i czasowym nie jesteśmy w stanie zapewnić takich nadzorów na setkach kilometrów cieków, aczkolwiek, nie mamy zamiaru „przymykać oczu” w razie stwierdzenia jakichkolwiek szkód w środowisku.
W tym miejscu zwracamy się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie o rozważenie ściślejszej współpracy ze ZZMIUW, a także innymi użytkownikami środowiska naturalnego, a przede wszystkim podmiotów realizujących nadzory przyrodnicze. Z ostatnich doświadczeń wyziera pilna potrzeba przeszkolenia kadr ZZMIUW, ale także samorządu, pod kątem skuteczniejszej ochrony zasobów naturalnych, szczególnie obszarów N2000, ale także innych, bowiem zaistniałe sytuacje dowodzą istotnych niedostatków w wiedzy na te tematy. Ze swej strony deklarujemy pomoc w tym działaniu, na ile pozwalają nam nasze zasoby kompetencyjne i osobowe. Być może istnieje możliwość wykreowania i zastosowania instytucji „dialogu przyrodniczego”, wzorem technicznego.

Z Poważaniem
Przewodniczący TPRIIG
Artur Furdyna

Do wiadomości:
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie
Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie
Ostatnio zmieniany: 9 lata 1 miesiąc temu przez Artur Furdyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mikołaj Jezierski, Mariusz Sulima
  • Strona:
  • 1

Nasi Sponsorzy

Copyright © Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy 2024
Wdrożenie strony: Jacek Nadolny w oparciu o CMS Joomla

Strona zbudowana w oparciu o szablon
TFJ Green - Joomla 3 Templates