Tekst ma już dwa lata, niestety wciąż jest aktualny, a po nowelizacji PW wiele wskazuje, że nawet więcej, niż aktualny. Przy obecnym "modelu" niszczenia dorzeczy tych pogłębiarek będzie musiało na głównych rzekach stać znacznie więcej, ponieważ tempo zasypywania Odry i Wisły jest znakomicie wyższe od naturalnego. Na dodatek obwałowania odcinają koryto od teras zalewowych, gdzie naturalne rzeki deponują przy wezbraniach znaczną część niesionego materiału. w ten sposób powstały żyzne doliny - rzeki je "zbudowały" przez kilka tysięcy lat. Dziś nie budują żyznych obszarów, tylko zasypują koryto, "zmuszone" regulacjami. Te regulacje wpływają także na stan energetyczny rzek, przez co ich zdolność erodowania znacznie wzrasta i niosą więcej, niż powinny.... i o to chodzi "regulatorom". Sami potęgują przyczyny, za usuwanie skutków których społeczeństwo im płaci!!!! to jest mistrzostwo Świata w zarabianiu na szkodzie wywołanej przez zarabiającego!!!!! Tylko, że w większości krajów ta gierka została już zrozumiana i teraz tam naprawiają to, co przez stulecia zepsuto. I te naprawy wykonują te same firmy, które psuły, więc de facto, nie grozi im bankructwo.... ale chociaż przestali szkodzić, jak u nas wciąż się starają jechać dawno spóźnionym pociągiem. Oni jadą do kasy, a społeczeństwo wiozą do katastrofy...
wyborcza.pl/1,75400,15955980,Tragedia_po...e__oczyszczamy_.html