Dzięki za przypomnienie. Co prawda, dzięki wsparciu Klubu Przyrodników wiemy dokładnie jakich bezkręgowców szukać nad naszymi rzekami, by wspomóc wysłany przez TPRIIG wniosek o włączenie całej Iny i Gowienicy z dorzeczami do obszarów "Natura 2000". To czerwończyki, nieparek i fioletek, ale i inne chronione mogą pomóc, choć muszą to być jednocześnie gatunki "naturowe", czyli wymienione w załączniku do dyrektyw unijnych. Tylko, że teraz zaczyna się najtrudniejszy dla nas okres, ochrona tarła i na tym, JAKO ORGANIZACJA STATUTOWO DEKLARUJĄCA OCHRONĘ RYB INY I GOWIENICY, musimy się skupić. Po kilku nocach spędzonych na patrolach raczej ostrość widzenia słabnie, a najlepszym okresem na obserwowanie bezkręgowców są sezony ich największej aktywności, co w większości przypadków dotyczy ciepłej części roku. Oczywiście każdy wybiera, to co lubi, by nie czuć się "pozbawionym wolności". Tylko wówczas trzeba nie deklarować współuczestnictwa w szerzej zakrojonych działaniach. Indywidualne obserwacje też mogą być przydatne, oby tylko były "na czas".tylko, jeśli maja być przyczynkiem do jakichś skutecznych działań całego TPRIIG, musi być deklaracja o stopniu przyczynienia się do sukcesu, żeby później nie było wypominania na innych forach, ze TPRIIG lub TMRR zabrało cały sukces dla siebie. Znakomita większość z nas przystąpiła do TPRIIG, jak wcześniej do innych towarzystw nie dla gwiazdorstwa, lecz dla skutecznej obrony naszych ulubionych łowisk przed różnymi niekorzystnymi działaniami. Stąd sukcesy traktujemy jako wspólne, porażki zresztą też. Póki co, jakoś nas mijają odpukać...