Witam.
Dzisiaj usłyszałem kolejne bardzo ciekawe wieści w naszych mediach. jedna ze stacji radiowych przeprowadziła ankietę odnośnie regulacji rzek i wiecie co
ponad 80% ankietowanych jest za regulacją rzek i innych małych cieków wodnych!!! i oczywiście za wszystkie powodzie podtopienia i zalania obwinia się ekologów którzy blokują projekty regulacji rzek:S bo jak to jeden z ankietowanych powiedział- cytuję:,, bo bronią jakiś tam ptaków i żab a nas zatapia,,.
PORAŻKA NORMALNIE PORAŻKA CO TU ZACZYNA SIĘ DZIAĆ jedno co mnie ciekawi i nie wiem dlaczego tak jest, może Artur się orientujesz bardziej w tym temacie. A mianowicie- Unia chce żeby Polska do roku 2013 poprawiła stan wód i środowiska naturalnego tak? to mam takie pytanie: Dlaczego więc daje grubą kasę na dewastację tego właśnie środowiska i tych właśnie rzek?? A może nasi ,,kochani,, politycy są na tyle inteligentni że potrafią tak zamydlić oczy włodarzom z Unii Europejskiej że ci nawet nie wiedzą na co dają te pieniądze?? A może po prostu nikt tego nie kontroluje?? Nie jestem jakimś fanatykiem, nie będę się nago przywiązywał do drzewa ani do innych przedmiotów bo to napewno by nie pomogło:P ale naprawdę to mnie zaczyna tak denerwować że brak mi słów. Na koniec zaznaczam że nie mam żadnych problemów emocjonalnych jak mi to ktoś(oczywiście anonimowy) zarzucił na innym forum:woohoo: (jak to gość określił- wędkarstwo wywołuje we mnie złe emocje bo napisałem że powinno się gonić kłusowników) ale naprawdę ten kraj i podejście społeczeństwa do środowiska naturalnego zaczyna mnie mocno przerażać
Pozdrawiam wszystkich którym zależy chociaż w małym stopniu na tym aby nasze dzieci i wnuki nie musiały bawić się w stertach śmieci a na pięknych kwiecistych łąkach.