Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Cos dla oczu, piekny poranek nad woda, czego chciec wiecej ?

Może nieco w odmiennym klimacie ale proponowałbym dla Kolegów z TPRIiG np. w II połowie czerwca o ile będzie sprzyjająca pogoda zorganizować wycieczkę rowerową wałami rz. Iny od Goleniowa do mostu tzw. komarowskiego. Wały pokryte są trelinką i mozna bez większych utrudnień poruszać się rowerem. To co można zaobserwować w czasie takiej wycieczki wykorzystamy w okresie ochronnym łososiowatych. Druga sprawa jaką chciałbym zaproponować to spotkanie integracyjne w połowie lipca. Przemyślcie te dwie sprawy a na zebraniu w czerwcu warto podjąć jakąś decyzję.

Biała, widna, noc....

Fajny pmysł. A jaki efekt i to na ulicy.

tnij.org/re5n

Link Krzysztofa przypomniał mi pewna reklame,jestesmy 100 lat za..

grzegorz niznik napisał:
Mylisz się. Jestem pewny, że w przypadku wystąpienia gdzieś w Polsce podobnego wydarzenia nasze reakcje byłyby równie spontaniczne i urzekające.
Przy takim myśleniu, przypomina mi się nie tak dawny szum medialny kiedy mainstreamowe media zachwycając się nad cudem udanej organizacji w Polsce mistrzostw europy w piłce nożnej rozbudzają pośrednio w nas kompleks niższości. Stało się coś niebywałego Polacy potrafili zorganizować kilkanaście meczów i ugościć kilkaset tysięcy turystów. „Sprawdziliśmy się” płynął przekaz. Tak jakby zwyczajna impreza sportowa była dla nas wyznacznikiem i podsumowaniem gotowości do przynależności do „światłej” starej europy.
Nie jesteśmy lepsi ani gorsi. Skończmy z kompleksami niższości a przynajmniej nie przypisujmy ich sobie.
K.Filocha