Z uwagi na zbliżający się sezon rozrodczy naszych "podopiecznych" warto zajrzeć na tarliska. Czasem okazuje się, że w ciągu roku nastąpiły zmiany, które redukują użyteczność obszaru dla ryb.... a pstrągi już chciałyby poszaleć...
Taka sytuacja zaistniała na Gowienicy na dwóch "naszych" tarliskach.
Nie było wyjścia, trzeba było sięgnąć po grabie, zakasać rękawy i pewne rzeczy przywrócić do stanu z zeszłego sezonu.
Z pomocą Marcina Budniaka udało się te prace wykonać w dwa dni. Teraz główny nurt nie przelatuje rynną obok żwiru, tylko przemywa całe żwirowisko na wyższym ze stanowisk wykonanych w ramach projektu LGR......
a przemieszczenie części żwiru w rynny zmieniło znacznie przepływ także na niższym ze stanowisk....
W sumie w tym roku większa część obszaru winna spodobać się rybom.....
Przy okazji na zdjęciach widać, jak szybko kamienie stały się bazą dla organizmów peryfitonowych - maleńkich czyścicieli wód, a także bazy pokarmowej dla większych mieszkańców naszych wód..