Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Ktokolwiek odchodzi, dla bliskich zawsze jest za wcześnie...Tym niemniej utrata dziecka, i to już dorosłego, do tego zdrowego, pełnego radości życia to chyba największa trauma dla rodziców. Nikomu nie życzę takiej sytuacji. Dziś spotkamy się wspomnieć Sebka. Dla wielu z nas był trochę jak brat, dla innych jak syn. Ciężko pogodzić się z myślą, że już nie zadzwoni z pytaniem, "kiedy na ryby?"....

Niestety nie mogę być dzisiaj z Wami(dyżur w przychodni).Ale moje myśli będą z Wami napewno.

Wielka tragedia SMUTEK. ŻAL, KONDOLENCJE DLA RODZINY,Odszedł mój uczeń a ja wciąż czekam na telefon KIEDY JEDZIEMY NA LIPIENIE a w słuchawce tylko ciągły sygnał.ZEGNAJ MŁODY PRZYJACIELU .Pozostała pustka.

Sebek Zawsze Będzie w Mojej Pamięci Pamiętam Jak Na Zawodach Troć Iny Moich Pierwszych Pokazywał Mi Inę I Uczył Jak Łowić Na Wahadełko Dziękuję Ci Sebek...

Tak zapamiętali go jego Koleżanki i Koledzy z klasy:
Sebastiana nie dało się nie lubić.
Chłopak skromny, nieśmiały zawsze skory do pomocy.
Takim Go zapamiętamy...
Pamiętamy o Nim teraz i na pewno nigdy nie zapomnimy...
Brakować będzie Jego uśmiechu,beztroskiego spojrzenia...
Ciężko jest ubrać w słowa ból,jaki każdy z nas teraz odczuwa.
Wiemy,że Sebuś jest teraz w miejscu gdzie jest lepiej...
Patrzy na nas z tym samym uśmiechem z jakim widywaliśmy Go codziennie...
Dziękujemy,że mogliśmy być dziś tam...Będąc nad rzeką czuliśmy Jego obecność...
Znaczy to dla nas bardzo wiele.

Ostatnie spotkanie z Sebastianem będzie w piątek o 14.00 w kościele Świętej Katarzyny w Goleniowie, a o 15.00 pogrzeb na cmentarzu w Goleniowie.