Szczerze, to wkurzył mnie ten wpis. Jak doskonale wiesz, zabiegamy obecnie o powstrzymanie planów demolki Iny. o rybach nawet nie mam czasu pomyśleć podobnie jak Krzysiek. Jak masz czas, to nie mam nic przeciwko, żebyś zebrał pozostałych zainteresowanych tylko zawodami i łowieniem ryb i róbcie zawody.
My zrealizujemy pozostałą część zadań statutowych, żebyście mieli czystą wodę na zawody..... jak przegramy, to pewnie będą jedne z ostatnich na Inie, bo ją już prawie szlag trafił, a kolejna powtórka przerycia 200 km dopełni dzieła......