W Danii, ,jednym z pierwszych na świecie krajów, gdzie zwrócono uwagę na konieczność ochrony dzikich ryb, GŁÓWNYM INICJATOREM BUDOWY PLANU OCHRONY, ,ORAZ REALIZATOREM, SĄ ORGANIZACJE WĘDKARSKIE, POSPOŁU Z RYBAKAMI. I u nich ryby są w każdej wodzie, a tarliska są zrobione nawet z dawnych rowów melioracyjnych. Na tysiąc cieków tarłowych w zlewni Bałtyku, 500 jest w Danii.
W naszym wędkarskim gronie a nawet pośród ekologów (między innymi mam na myśli opinię środowiskową dotyczącą prac na Krapieli w km 26+000 do 29+425 i zaznaczam jest to moje subiektywne odczucie) jest wielu poszukiwaczy prawd wymyślonych. Prawd totalnie odłączonych od realiów. Prawd, które moim zdaniem nie pokrywają się w danej chwilę z potrzebami ekosystemów a jedynie zaspokajają własne ego i wizje jednostek. Prawd mających związek z naturą tylko w umysłach tych osób, dlatego nazywam je urojonymi.
Widać w Danii nie rozmyśla się i nie rozsiewa prywatnych wizji poprawienia przyrody tylko pomaga się jej jak najszybciej powrócić do pierwotnego stanu wykorzystując chęci i zapał ludzi w ramach działalności w istniejących tam stowarzyszeniach wędkarskich. A to o czym piszesz odnośnie ilości cieków tarłowych, to są imponujące dane. Tym bardziej że robią to między innymi osoby związane nie zawodowo a prawdziwą pasją z wędkarstwem. Może zbytnio upraszczam temat ale tak to widzę.
Przecież jest tam SSR rozmawiałeś z nimi, u nas też jest SSR ale oni kontrolują odcinek nizinny pewnie na początku sezonu pojawią się na górskim i może zostanę jak w 2008r skontrolowany pokazowo, póki co to liczmy sami na siebie
Mirek przed paroma laty miałem do czynienia z kolegami z SSR i znam ich podejście. Interesują się jeziorami. Natomiast rzeką Iną, wiosną, w czasie kontroli mającej na celu zmobilizowanie ludzi do dokonywania całorocznych opłat za wędkowanie.
Mało prawdopodobne aby to się obecnie zmieniło, chociaż teraz w wypadach antykłusowniczych działam razem z kolegą, który faktycznie jest w stargardzkiej SSR.
Aby mieć czyste sumienie odwiedzę w poniedziałek kolegów strażników i porozmawiam z nimi. Ale jakoś czarno to widzę.
Na pewno masz rację z tym, że musimy liczyć tylko na siebie.
Odnośnie namiarów na policjanta wyślij mi je na maila.