Pilotujesz w jakiś sposób tą sprawę?? byliście przesłuchiwani na świadków??.
Tak.
Mirek pojechał jak to zawsze bywa od razu na komendę w celu złożenia wyjaśnień. Ja na 11,oo musiałem być w Stargardzie (policjant przyjął moje wytłumaczenie i stwierdził, że gdy zajdzie potrzeba to mnie wezwą), inaczej miałbym w domu niezły Sajgon. I tak spóźniłem się kwadrans akademicki

co na szczęście było mi wybaczone. Wiesz jak to jest jak psiapsiółka, psiapsiółce wypożycza męża do naprawy okien i koniecznie chce być słowna.

Moje dane oczywiście zostały spisane i raczej będę wezwany na przesłuchanie. Dzisiaj, tylko dostarczyłem policji zdjęcia ze zdarzenia, zgrane na płytkę.