Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Witamy, Gościu
Username: Password: Zapamiętaj mnie
Informacje znad rzek, ale nie o połowach

TEMAT: Ochrona tarła łososiowatych

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #316

Gosc stał na moście na drodze na Chociwel (płytówka), zielone BMW 5 z ciemnymi szybami na blachach ZST. Postraszyłem go policją, konfisaktą sprzętu itp i zapewnił mnie, że się to nie powtórzy. Zobaczymy. W każdym razie mam już telefon do odpowiedniej osoby reprezentującej prawo , która jak zapewnił mnie Krzychu F. szybko pomoże w razie potrzeby.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #317

  • Mirosław Kowalczuk
  • Mirosław Kowalczuk Avatar
Tak Trzymać - Mikołaju
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #323

Dzisiaj rano kolega Mirek ze Stargardzkiej SSR i obecnie już członek naszego Towarzystwa będąc na porannym „spacerze” nad Iną natknął się na kłusownika z podrywką 1,5x1,5 m . Przed dziesiątą otrzymałem od niego telefon z prośbą o wsparcie w zatrzymaniu. Kiedy przybyłem na miejsce lekko zdębiałem ponieważ kolega obawiając się, że "wiatr przemieści" dwu metrowego pana śmiecia :( sam przystąpił do interwencji.




Okazało się, że w torbie miał jeszcze żywego, około 40 dekagramowego jazia. Zrobiłem zdjęcie żeby mieć dowód i rybę kazaliśmy wypuścić.



"Pan" bardzo zdziwił się, jak został poproszony o udanie się z nami w kierunku mostu drogowego w Klępinie, gdzie miała przyjechać policja (chyba myślał, że skończy się na jakiejś słownej reprymendzie).
Apeluję!, my po prostu nie możemy pobłażliwie traktować żadnej takiej sytuacji. Czy to będą kłusownicy posługujący się różnymi narzędziami służącymi do trzebienia ryb czy też tzw. kłusownicy wędkarscy, we wszystkich tych przypadkach musimy dążyć do złapania i ukarania (oczywiście przez stosowne organy) delikwentów.
W okolicznych wioskach i miastach musi krążyć fama, że naszych wód ktoś pilnuje a kłusownictwo to ryzyko nieuchronnego spotkania się ze strażnikami rzeki i wszelkimi tego konsekwencjami.
W tym miejscu pragnę podziękować Panom Policjantom ze Stargardzkiej Komendy Powiatowej, że przyjechali już po kilkunastu minutach i zabrali kłusownika na komendę do Stargardu w celu przeprowadzenia dalszych czynności wyjaśniających.
W nawiązaniu do tej sytuacji mam tylko prośbę do kolegów wędkarzy nie zatrzymujcie takich delikwentów w pojedynkę. Zwróciłem na to również uwagę mojemu koledze. Zresztą na zdjęciu widać dysproporcje fizyczne pomiędzy nimi. Powiem szczerze zdziwiony byłem, że kolega zdecydował się na samodzielną reakcję, bo po widoku ogorzałej twarzy okraszonej bliznami i kilkudniowym siniakiem, człowiek ten wyglądał na zaprawionego w wiejskich potyczkach chuligana.
Mirku wielkie podziękowania dla Ciebie i kolegów Andrzeja i Mikołaja ze Szczecina (zatrzymali kłusowników wędkarskich) , którzy dzisiaj byli nad rzeką i pilnowali naszej wody.
„Nie ma granic tego, co można osiągnąć, jeśli się nie dba komu zostanie przypisana zasługa”
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #325

  • Mirosław Kowalczuk
  • Mirosław Kowalczuk Avatar
Czego to ludziska nie wymyślą.
Pewnie powie gościu, że łowił żywce o tym, że używanie podrywki jest zakazane to niestety już nie doczytał. Pewnie jedyną jego lekturą z jaką dość często sinonosy ma kontakt to książka o nazwie 'Beczka Gorzka" zwana przez koneserów tego trunku nalewką.
Pięknie Panowie tak trzymać. :). Dziadostwo trzeba za wszelką cenę nękać i tępić. Efekty naszej pracy już są widoczne a będzie jeszcze lepiej w kolejnych latach.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #326

Mirku to nie była zwykła podrywka. Powiedziałbym raczej siatka o oczkach trzy na trzy centymetry na pałąkach. Wymiar całego kwadratu to jak wspomniałem min. 1,5x1,5 m. W ten sposób chodząc od dołka do dołka można wykosić sporo ryb.
Co do tego kłusownika, facet jak sam powiedział pracuje zawodowo a kłusownictwo traktuje raczej jako „hobby” i sposób na pozyskanie świeżej ryby dla rodziny i sąsiadów. Moim zdaniem, w naszym terenie, tacy są najgorsi i śmiem twierdzić procentowo pośród braci kłusowniczej jest ich najwięcej. Traktują nielegalne połowy jako dodatkowe źródło dochodu i w zależności od narzędzi jakich używają, czynią większe lub mniejsze, ale w całokształcie procederu w danym akwenie ogromne spustoszenia. Każdy z nich z osobna twierdzi, że dużych szkód nie robi i zwala winę na innych, tak jak ten np. na „elektryków”.
Niestety na prądziarzy jakoś nie możemy się natknąć. Chociaż mam konkretne namiary na pewną grupę, ale to trochę skomplikowana sprawa i nie wiem jak ją ugryźć. Zdam się na Twoje doświadczenie pracownika służb mundurowych i porozmawiamy o tym spokojnie na najbliższym spotkaniu.
A wracając do tego kłusownika to stanowi on trochę dziwny przypadek,który mimo "szczęśliwego dla nas finału" :) ; przynajmniej mnie, kosztował kilka siwych włosów więcej na głowie. ;) Sam byłem zdziwiony, że tak potulnie poszedł z nami kilkaset metrów do mostu. I gdy tak szliśmy zastanawiałem się czy to czasami nie były więzień na warunkowym zwolnieniu lub skazany w zawiasach. Być może się mylę jednak takie miałem skojarzenie patrząc na jego twarz. Wyglądało na to, że unikał konfrontacji i zarazem nie zdawał sobie sprawy, że pozyskiwanie ryb w sposób, w jaki tego dokonywał to niestety nie wykroczenie a przestępstwo. I chciałbym, aby moje przypuszczenia były słuszne, bo być może drogo go to będzie kosztować i rybek odechce mu się na całe życie.
Pięknie Panowie tak trzymać........ Efekty naszej pracy już są widoczne a będzie jeszcze lepiej w kolejnych latach.
Mirek dzisiaj byłem nad pewna rzeką ale w zupełnie innej sprawie niż kontrola
wędkarzy. Jednak życie płata różne figle i tam gdzie wg. informatora nie powinno być łowiących napotkałem ich kilkuosobową grupę. I aby jutro rano nie mieć problemów z goleniem przystąpiłem do kontroli.
Wszyscy mieli opłacone karty ze znaczkami na wodę górską, ale nie zdawali sobie sprawy (tak się tłumaczyli), że nie wolno im łowić na przynęty naturalne. :( Dalsza rozmowa pokazała, że raczej nie kłamali i złamanie RAPR-u mogło wynikać z nieświadomości. Wytłumaczyłem kolegom co robią niewłaściwego i poprosiłem o zaprzestanie łowienia oraz zaprosiłem nad wodę ponownie już w styczniu przyszłego roku ze spiningami lub z przynętami roślinnymi.Koledzy zwinęli wędki i wywiązała się rozmowa.
Dowiedziałem się od nich wielu ciekawych rzeczy. Między innymi o swoistego rodzaju kłusownictwie na skalę przemysłową oraz o sposobie pozyskiwania ryby przez pewna firmę; i to już mój wniosek; zarybianiu nią wód w ramach spełnienia warunków operatów rybackich na dzierżawione przez siebie jeziora. Na koniec podam, że miło zaskoczyło mnie, że Ci "prości" ludzie z okolicznych wiosek; pisząc prości mam na myśli, że związani z wędkarstwem wyłącznie przez opłaty za wędkowanie i spędzanie przyjemnych chwil w czasie łowienia, wiedzą o istnieniu TPRIiG i naszych poczynaniach :)
Oczywiście zostawiłem im swój numer telefonu z prośbą o informację odnośnie zauważonych "nieprawidłowości" nad wodą.
Przyszłość pokaże czy takie kontakty zaprocentują.
Jeśli to czytacie, a powiedziałem im o naszej stronie internetowej to serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam do zalogowania się, poruszania nurtujących problemów i dyskusji w interesujących tematach.
„Nie ma granic tego, co można osiągnąć, jeśli się nie dba komu zostanie przypisana zasługa”
Ostatnio zmieniany: 16 lata 4 miesiąc temu przez Krzysztof Filocha.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:Ochrona tarła łososiowatych. 16 lata 4 miesiąc temu #328

  • Mirosław Kowalczuk
  • Mirosław Kowalczuk Avatar
Zastanawiam się Krzysiek czytając to co powyżej napisałeś czy osobnik ten czasami nie jest jakimś kolesiem lub w inny sposób związany ze służbami ....??? B)skoro tak potulnie maszerował na spotkanie z "wymiarem sprawiedliwości". Pilotujesz w jakiś sposób tą sprawę?? byliście przesłuchiwani na świadków??.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nasi Sponsorzy

Copyright © Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy 2025
Wdrożenie strony: Jacek Nadolny w oparciu o CMS Joomla

Strona zbudowana w oparciu o szablon
TFJ Green - Joomla 3 Templates