Wczoraj w ramach podpisanego porozumienia z Zarządem Melioracji i konsultacji dotyczących prac konserwacyjnych objechaliśmy z Panem z Oddziału Terenowego w Stargardzie Szczec. "podległą" Im część Iny i dorzecza. Uspokoję Was i poinformuję, że roboty będą obejmowały tylko wykoszenie głównie z trzciny skarp brzegowych oraz wyłącznie ręczne odmulania paru miejsc i tylko w szczególnych przypadkach usunięcie zatorów z płożących się gałęzi i konarów. W sierpniu na dcinku Iny powyżej Stargardu, od wodociągów do miejsca około dwa kilometry za mostem na drodze gruntowej Witkowo-Tychowo i Krąpieli pomiędzy ujściem Okry i Kani odbędzie sie wykoszenie roślinności podwodnej z dna rzek. Prace będą prowadzone specjalną kosiarką umieszczoną na jakimś "pływadle". Gwoli informacji podam, że wykoszeń dna dokonuje się na wielu renomowanych łowiskach pstrągowych.
Także, specjalnie szkodliwej ingerencji w środowisko rzeczne na terenie OT Stargard nie będzie.
Ale mam i smutną wiadomość. W czasie wspomnianego objazdu natknąłem się nad jednym z dopływów na sytuację gdzie ścieki spływają bezpośrednio do rzeki z dwóch sąsiadujących wiosek.
Jutro dowiem się na ten temat więcej w Urzędzie Gminy. Z tego, co wiem, wioski są skanalizowane a ścieki dochodzą do trzech ogromnych szamb. Istnieje tam, nieskończona i zaniechana inwestycja związana z wykonaniem przepompowni ścieków.
W poprzednim okresie szamba opróżniane były dwa razy w tygodniu a nieczystości wywożono do oczyszczalni. Teraz przelewają się przez właz i spływając kilkadziesiąt metrów po nieużytku dostają się bezpośrednio do rzeki.
Sprawa zaczęła się w ten sposób, że kiedy robiłem zdjęcia wylotu ścieku pokazanego na poniższym zdjęciu
oraz posesji, z której z całą pewnością on wypływał wściekły właściciel widząc, że nie przestałem pstrykać zaczął usprawiedliwiać swoje postępowanie(do zrzutu wykorzystał poniemiecki dren) tłumacząc to tym, iż kiedy przyłączony był do nieopróżnianego i przelewającego się głównego szamba miał problem z wybijaniem nieczystości w domu.
Oprowadził mnie po wszystkich studzienkach(jedna z nich poniżej)
i zdradził śmierdzącą tajemnicę tych wiosek.
Zaistniałą sytuacją mamy zamiar zainteresować TVP 3 Szczecin. Postaramy się, aby przy okazji, informacją o ściekach zasilających bezpośrednio rzekę objąć jeszcze jedną miejscowość leżącą dużo poniżej.
Do tej pory takie interwencje skutkowały.
Obecnie nawet oczyszczalnia w Choszcznie po naszych zgłoszeniach i przekazie telewizyjnym działa poprawnie.