Z uwagi na wynikłe okoliczności w wyżej opisywanej sprawie z informacji Kolegi Zbitera informuję Was, że wystosowaliśmy do pana Dyrektora ZZMiUW w Szczecinie pismo, którego treść pozwolę sobie przytoczyć poniżej. W dniu dzisiejszym otrzymałem również w tej sprawie jako odpowiedź na moje wcześniejsze wystąpienie do RZGW pismo z którego wynika, że zarządcą koryta rzeki Iny jest wskazany w naszym piśmie ZZMiUW w Szczecinie, który został zobowiązany na podstawie obowiązujących przepisów do skutecznej interwencji w przedmiotowej sprawie. Więc nadal czekamy na finał tej sprawy, tym razem mam nadzieję skuteczny i ostateczny.
Szanowny Panie Dyrektorze
W dniu 27 stycznia 2009r otrzymałem informacje popartą dokumentacją fotograficzną o powstałym zatorze śmieci w korycie rzeki Iny około kilometra poniżej mostu drogowego w Klępinie. Z tego, co się orientuje jest Pan o tej sprawie poinformowany przez członków Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. W tej sprawie interweniowałem w RZGW oraz w Straży Miejskiej w Stargardzie Szczecińskim.
Z niecierpliwością czekałem na realizację zadania polegającego na zlikwidowaniu zatoru ze śmieci poniżej mostu na wysokości wioski Klępino. Koledzy po spotkaniu dnia 09.02.2008 r. w ZZMiUW przekazali mi informację, że przedmiotowa interwencja odbyła się i zanieczyszczenia zostały usunięte. Byłem wdzięczny ludziom, którzy przyczynili się do tego. Udałem się tam , aby zrobić zdjęcia i pochwalić na naszej stronie internetowej i w lokalnej prasie działalność Pana instytucji. Jednak okazało się, że nie wydobyto ich z wody a prawdopodobnie przecięto konar drzewa oraz krzaki i przepchnięto część zalegających odpadów w dół rzeki. Świadczy o tym, brak tego zatoru w tym miejscu i te same nieczystości, których część pozostała po obu brzegach pomiędzy gałęziami płożącymi się nad wodą.
Tak karygodna interwencja spowodowała, że większość tych odpadów spływając do Lubowa osadziła się częściowo w nabrzeżnych wiklinach a ich duża część w zwalisku przed tą miejscowością. Nowe miejsce ich „postoju” znajduje się kilkaset metrów powyżej mostu drogowego (na końcówce drugiej prostki, patrząc od tegoż mostu w górę rzeki, gdzie droga gruntowa odchodzi od drogi asfaltowej Lubowo-Żarowo w kierunku Stargardzkiego Lasku Reymonta i zbliża się do koryta Iny ( w załączniku zamieszczam zdjęcie wioski zrobione z tego miejsca).
Panie Dyrektorze brak mi słów na wyrażenie tego, co czuję w tej sytuacji. W taki to właśnie sposób raz źle wykonana praca pociąga za sobą kolejne niepotrzebnie wydatkowane pieniądze. Cieszę się że ZZMiUW ma w Pana osobie nowego Dyrektora i wierzę, że skończy Pan, z takimi praktykami pracowników oddziałów terenowych .
Liczę, że ostatecznie dzięki Pana interwencji sprawa zostanie pozytywnie zakończona a winni tego karygodnego niechlujstwa i zaniechania obowiązków służbowych w adekwatny sposób ukarani.
Ponieważ lada dzień śniegi stopnieją i lustro wody się podniesie, co może spowodować spływ tych nieczystości w kolejne niżej położone miejsca, prosimy o jak najszybsze rozwiązanie tego problemu. W załączeniu przesyłam zdjęcia obu tych przypadków. Pierwszego: przed i po interwencji oraz drugiego, który wynikł z zaniedbania obowiązków .
Z poważaniem
Mirosław Kowalczuk
W załączeniu zdjęcia obrazujące problem.
To samo miejsce lecz po pierwszej interwencji pracowników terenowych ZMiUW w Stargardzie Szczecińskim
A to miejsce nowego zatoru śmieci jaki spłynął z tego pierwszego