Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Wspaniale Krzysztofie
Aż miło popatrzeć - a jednak można. Panowie wielkie dzięki za wkład i zaangażowanie.

P.S. Dziś interweniowałem służbowo w sprawie ujawnienia w dniu 24.03.09 przez wędkarza powracającego z wędkowania (spławikowca) wyzbywania się nieczystości płynnych tzw. szamba z jedne z poło.żonych w tym rejonie nieruchomości. Wąż strażacki dalej do rury PCV pod płotem a dalej do rzeki Iny. Incydent miał miejsce w Goleniowie za mostem na autostradzie. Sprawca ustalony lżejszy o 500 PLN . Jednocześnie wszczęto postępowanie administracyjne z urzędu bo jak się okazało po naszej kontroli żaden z właścicieli posesji w tym rejonie nie posiada zawartej umowy z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej na wywóz nieczystości płynnych z terenów posesji.
XXI wiek

Miruś lejesz miód na me serce.
Wielkie dzięki dla Kolegi Wędkarza i Ciebie.

" ....Od rana mam dobry humor, do przechodniów na ulicach śmieję się...."

Nono Panowie Od Sprzątania Pięknie no i panie Mirku Nice Job Panie Krzyśku Może trzeba więcej tych wesołych dni?

Ok. 15 min marszu w dół rzeki od mostu autostrady na Świnoujście znajduje się potężne śmieciowisko prawie przez całą szerokość rzeki. Są tam m.in. 2 lodówki, krzesło i na oko 300-400 butelek pet i szklanych. Niestety nie mam zdjęć, ale w razie konieczności mogę zrobić przy najbliższej okazji. Zastanawiam się czy nie dałoby się tego zgłosić do odpowiedniej instytucji. Możemy też sami zrobić z tym porządek, ale potrzebna byłaby spora łódź i przynajmniej bus aby to wywieźć.

kilka dni temu pracownicy OSIR w Goleniowie sprzątali Inę szykując ją do spływów kajakowych. Być może (sprawdzę w poniedziałek) zator został przez tych ludzi usunięty a śmieci wywiezione. Jeśli nie - to możemy poczekać do 18 kwietnia kiedy to nasze towarzystwo organizuje sprzątanie Iny i wówczas usunąć ten śmieciowy zator. Możemy również oficjalnie zwrócić się do Oddz. terenowego WZMiUW w Goleniowie z wnioskiem o jego usunięcie.
Na dzień dzisiejszy wysoka woda jeszcze wyższa jak 2 dni temu naniosła na wcześniej wysprzątane brzegi rzeki na dolnym odcinku mnóstwo śmieci.

Zator jest nie ruszony od początku sezonu, byłem tam przedwczoraj więc zakładam, że przez 2 dni sytuacja się nie zmieniła. Jeśli byłaby do dyspozycji łódź to możemy i sami się za to zabrać, choć będzie to naprawdę dużo roboty.